my own privet Idahoo

my own privet Idahoo

wtorek, 17 sierpnia 2010

Percepcjonaliści




Wzrok, słuch, smak, dotyk, węch i zmysł równowagi. Tyle potrzebujemy by móc poznawać.

Wydaje się że każdy z nas normalnie funkcjonujący w naszym społeczeństwie, posiada owe cechy, lecz chyba nie każdy z nich korzysta.
Czy tworzy się nagle nowa choroba cywilizacyjna, objawiająca się zanikaniem percepcji?
Czy może po prostu tylko niektórym jest dane poznawać?

Jak wiele zależy od naszych gustów i upodobań, a jak wiele od zatrzymania pracy konkretnych zmysłów w naszym ciele?
Powstała nowa subkultura, nowy odgałęzienie, które jest dopiero małą gałązka, ale kto wie czy nie zamieni się w konar.
Dla mnie oczywistym jest pewien fakt. Znakomicie rozpoznaje ludzi. Opieram się na swoich zmysłach i w 99% trafiam w sam środek.
Po pięcio-minutowych oględzinach, wiem jakiej muzyki słuchasz, gdzie się ubierasz, ile miesięcznie wydajesz na ciuchy, kto jest twoim znajomym i najważniejsze, czy jest sens zawracać sobie Tobą głowę.
Jesteśmy percepcjonalistami! Wielokrotnie wyłapujemy w rzece ludzi, osoby podobne do nas samych. Wymieniamy się wtedy tylko spojrzeniem i dalej wracamy do analizy polskiego chodnika. Doskonale rozumiem, dlaczego ktoś nosi łańcuch z Castoramy na szyi. Osobę z przerażającą ilością ćwieków w ubraniu nie klasyfikuje do grupy punk, dziewczynę w drewniakach odprowadzimy wzrokiem, nie dlatego że właśnie zakończyła dyżur w szpitalu, a osoba z "power shoulders" to dla mnie nie nowy bohater komiksu.
Czarny, szary, biały to chyba nasze narodowe barwy, a w ogromnym oversiez'ie on the top, dopatrzymy się raczej metki znanego projektanta niż cech namiotu.
Jest nas mała garstka. Rozgraniczamy i poniewieramy innymi ludźmi, posiadamy swój własny język, kulturę i styl bycia.
Czy jesteśmy fashionistami, bo pół dnia analizujemy nowy Vogue, czy percepcjonalistami, gdyż w niepojęty dla innych sposób umiemy wyłapać te wszystkie smaczki i chwyty zawarte w danym outficie?
Powstała nowa subkultura, śmiejąca się z tego pojęcia, pozostająca wciąż w ukryciu, silnie zakonspirowana, ale wystarczy mi tylko chwila, wystarczy, że minę taką osobę na ulicy...i wiem że ona też rozumie.

9 komentarzy:

  1. pięcio-minutowe oględziny... człowieka poznaje się całe życie, czasami dopiero na jego łożu śmierci widzisz, jak piękna był osobą i nie mówie tu o wyglądzie zewnetrznym. Twoje oględziny to ocenianie ksiązki po okładce. hej

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy ocenianie ksiązki po okładce jest złe. Jeśli mi nie pasuje autor, wygląd i stylistyka, a tytuł to jakiś historyczny bełkot to jej po prostu nie biore. Ale kiedy jest to handbook fashion design, kupuje bez zastanowienia.
    Wiem ze z ludzmi jest tak samo, nie chce przebywac zkims kto mnie nie interesuje, bo jak to mowi powiedzenie: ja bede gadac o chlebie a on/ona o niebie....i jedyna rzeczą na ktorej bede mogl sie skupić to sztruksy na tyłku owej persony..
    Tak oceniam po okładce

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmanierowane cioty oceniające wszystkich po wyglądzie to ani nowa, ani subkultura.

    OdpowiedzUsuń
  4. Udostępniasz blog anonimowym ciotom? Gyrosku, zablokuj anonimy, bo to potworki stworki wychodzą z ciemnych bud swojego umysłu i szczają Ci pod posesją pod osłoną nocy. Won kurwa.

    "w ogromnym oversiez'ie on the top, dopatrzymy się raczej metki znanego projektanta niż cech namiotu" - celna uwaga, tymbardziej kiedy padało - "Co Ty za namiot masz na sobie"?.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gyro - Ty zmanierowana cioto!:D Kocham Cię!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bla bla bla. Anonim 1 i 2 to pewnie małe, zakompleksione pionki delektujące się przed komputerem kolejną paczką czipsów. W takim razie 99,9% społeczeństwa to "zmanierowane cioty", bo widząc dmuchaną lalę wsiadającą do czarnego BMW, myśli sobie, że to pustak ze skarbonką zamiast mózgu? Brutalna prawda jest taka, że to co prezentujemy na zewnątrz w dużym stopniu odzwierciedla wnętrze i że istnieje coś takiego jak pierwsze wrażenie. A pitolenie o "łożu śmierci" jest słabe w siusiak.

    OdpowiedzUsuń
  7. to ja na łożku śmierci będę Bogiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja jestem anonimem i będe miła. ;)

    OdpowiedzUsuń