Być mieszkańcem wschodniego Berlina, to mieć swój własny indywidualny styl, spełniać się kreatywnie, wykonywać niszowy zawód, bądź podążać post-komunistycznymi ulicami i podziwiać piękno betonowego świata, tak dobrze przyswojonego i zmienionego na potrzeby XXI wieku.
Dziś jesteśmy brudni, uwaleni farbą po skończonej street artowej akcji, ubrani jakbyśmy nie rozstawali się z owymi częściami garderoby.
Miejmy swoje ulubione rzeczy i nośmy je jako coś swojego, jak własność, jako element nas samych.
BERLIN

Na KONIEC!
Carine Roitfeld odeszła z paryskiego Vogue-a!!!!!!!!
Kto zajmie jej miejsce?Co to będzie za osoba?Co dalej z Carine?Oraz DLACZEGO odeszła?
Czekam z niecierpliwością na pierwsze interview!!!

szok, nie słyszałam jeszcze o jej odejściu. Ciekawa sprawa. Z jaką lekkością piszesz tu o mieszkańcach wsch. Berlina, po wizycie w tej kontrowersyjniejszej części miasta z pewnością się z Tobą zgodzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za sympatyczny komentarzyk i pozdrawiam
jeej, mieszkałam tam pół roku i przynajmniej o pół życia za krótko..... i aż mi się łezka w oku zakręciła, jak przeczytałam posta:>
OdpowiedzUsuńale też nie do końca Berlin-Ost jest betonowy, dużo przetrwało, dużo więcej niż w Warszawie czy Poznaniu. wróciłabym tam w tej chwili, gdybym tylko mogła :D