my own privet Idahoo

my own privet Idahoo

piątek, 10 czerwca 2011

Tak zaczynam! napisałem notkę i wyszedłem z kokonu...ale tekst zostawiam. Choć stan ducha już inny. Dzięki Ania.


na ocenie mieszkania.
Wyspa mała.
domostwo me i ocalenie.
Świat z kołder i pościeli.
Idylla z ambrozją, boskim trunkiem
Raj bez węża pod kołdrą
Bo wybór jest dziś jeden.
Nie ma rozstaju dróg
,ani rozterek i serc na rozdrożu.

Dziś chowam się z latarką pod koć
na tej małej wyspie.
Czytam zakazane księgi
i powracam do świata
bez komputeryzacji i systemu Android
bez żółci i jadu ludzkiego
i zakazanych zakazów.
Tam dziś wszystko jest moje.


wierze ze karmą trzeba się dzielić...za dużo tej dobrej ostatnio. Trzeba zrobić coś dla ludzi. I chyba wiem co.












.Pozdrawiam wszystkich czytających. Będą wiedzieć którzy.:)

1 komentarz:

  1. 'Świat z kołder i pościeli.'
    chętnie bym w nim została.

    ciekawie piszesz.

    OdpowiedzUsuń